Apteka to nie tylko miejsce, gdzie kupisz leki. Co jeszcze może farmaceuta?
Apteka, to jak wiadomo, miejsce, którym można kupić leki, zarówno te przepisywane na receptę jak i dostępne bez recepty (leki OTC). Kupić można także suplementy diety, środki dietetyczne (środki spożywcze specjalnego przeznaczenia), produkty kosmetyczne, sprzęt medyczny i dermokosmetyki.
Nie tylko lekarstwa
Ale to nie wszystko. Farmaceuci mają coraz więcej uprawnień, dzięki czemu pacjenci mogą skorzystać z wielu opcji dostępnych kiedyś jedynie w przychodniach i gabinetach lekarskich.
W czasie pandemii koronawirusa w aptece może było wykonać bezpłatny test antygenowy. Ta możliwość została zniesiona 1 kwietnia 2022 r.
Teraz dodatkowe usługi w aptekach polegają głównie na wykonywaniu szczepień i przepisywaniu – w niektórych przypadkach recept na nie.
Zmierzysz ciśnienie
– Mamy 12 tys. aptek, to więcej niż jest szpitali i przychodni POZ. Codziennie odwiedza nas 2 mln pacjentów, realizujemy pół miliarda recept. A jednocześnie przez ostatnie 30 lat nie mogliśmy nawet mierzyć ciśnienia tętniczego, bo można było za to stracić zezwolenie na prowadzenie apteki. Kilka lat temu, paradoksalnie dzięki epidemii COVID, dostaliśmy uprawnienia do wykonywania prostych badań diagnostycznych – mówił Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu w ubiegłym roku.
A aptece od jakiegoś czasu można zbadać ciśnienie. To schorzenie, często nierozpoznane, dotyczy nawet 1/3 populacji dorosłych Polaków. Jak podkreślali farmaceuci, dzięki pomiarom ciśnienia w aptece można skierować chorych do gabinetów lekarskich, aby tam przeprowadzić dalszą diagnostykę i terapię.
Inne zalety możliwości zmierzenia ciśnienia w aptece, jakie wymieniali lejarze i farmaceuci, to większa dostępność bez konieczności zapisywania się, oszczędność czasu, większa szansa na uniknięcie zjawiska znanego jako nadciśnienie białego fartucha.
W aptece się zaszczepisz
Od kilku lat w aptece można się zaszczepić, jednak tylko w przypadku dorosłych pacjentów.
Przede wszystkim dotyczy to szczepień przeciwko COVID-19. Szczepienia są bezpłatne, trzeba mieć jedynie wystawione e-skierowanie (które jest wystawiane automatycznie) i znaleźć aptekę, która podpisała umowę na świadczenie takiej usługi.
Obecnie realizowane są szczepienia preparatem Spikevax JN.1, który jest skierowany przeciwko podwariantowi koronawirusa JN.1 Omikron.
W aptece można się zaszczepić przeciwko grypie. Dla osób w wieku 65 lat i więcej jest to bezpłatna usługa, dotyczy to zarówno samego preparatru jak i wykonania szczepienia. Potrzebna jest jednak recepta od lekarza (lub od farmaceuty, o czym później) na refundowaną szczepionkę.
Osoby w wieku 18-64 lata, a także kobiety w ciąży za wykonanie szczepienia w aptece muszą zapłacić. Koszt to najczęściej 30 zł.
Inaczej ma się sprawa szczepieniami przeciwko półpaścowi i pneumokokom. Darmowa szczepionka przysługuje osobom z grupy 65 plus będących dodatkowo w grupie ryzyka (wymagana jest recepta od lekarza na refundowaną szczepionkę), jednak za samą usługę, jak wyjaśniał w rozmowie z NewsMedem dr Mikołaj Konstanty, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej, te osoby będą musiały zapłacić.
Farmaceuta wystawi receptę
Określenie „recepta farmaceutyczna” stało się szerzej znane w ubiegłym roku, przy okazji zamieszania związanego z antykoncepcją awaryjną, czyli tabletką „dzień po”. Po tym jak prezydent Andrzej Duda zawetował przepisy pozwalające na dostępność hormonalnego środka antykoncepcyjnego bez recepty, Ministerstwo Zdrowia wprowadziło przepis umożliwiający zastąpienie recepty lekarskiej tzw. receptą farmaceutyczną, czyli taką, którą na środek antykoncepcyjny może wypisać farmaceuta.
Rozporządzenie weszło w życie 1 maja ubiegłego roku. Do tego czasu wystawiano kilkadziesiąt takich recept miesięcznie, po zmianie było to kilka tysięcy. Przez cały 2024 r. wystawiono w sumie 24 560 recept farmaceutycznych na środek EllaOne.
Od 14 lutego farmaceuci mogą także wystawiać recepty na każde zalecone szczepienie refundowane, jeżeli preparat jest dostępny w aptece. To znacznie skraca cały proces, bo pacjent już nie musi iść do przychodni po receptę.
W niektórych przypadkach rodzi to jednak pewne problemy i nie każda osoba uprawniona do darmowego szczepienia może otrzymać receptę.
W przypadku szczepienia przeciwko grypie sprawa jest jednoznaczna. Darmowa szczepionka przysługuje wszystkim osobom mającym 65 lat i więcej. W przypadku szczepienia w aptekach przeciwko pneumokokom i półpaścowi warunkiem koniecznym, poza wiekiem, są choroby współistniejące. Wiedzieć o nich może lekarz POZ, ale farmaceuta już nie.
– Farmaceuta nie ma dziś dostępu do dokumentacji medycznej pacjenta, dlatego nie może potwierdzić, jakie ma choroby współistniejące i wobec czego, czy ma prawo do refundacji (czy do bezpłatnego szczepienia w przypadku szczepionki przeciw pneumokokom) – mówił dr Konstanty.